O firmie

Nie chcę tu zachwalać kwarkowych wyrobów. Nie muszę. Gdyby nie były dobre, nie bylibyśmy największym polskim odbiorcą powerstretchu, o aquashelu , którego oprócz nas nie kupuje chyba w ogóle nikt, nie wspominając. Staramy się, żeby to co robimy było jak najlepsze. Naprawdę nam na tym zależy. To my wprowadziliśmy bieliznę z powerstretchu na rynek, jako pierwsi na świecie robiąc z niego „first layer”, chociaż być może teraz w branży nie został już nikt, kto mógłby o tym pamiętać. To były szalone czasy i wierzcie lub nie, niejedna osoba nas wtedy wyśmiała. To przeszłość, tak tylko czasem przychodzi mi na myśl.

Chciałabym tylko wyjaśnić dlaczego nie chcę mieć dużej firmy.

Cóż, jakby na to nie spojrzeć…Duża firma to straszna pułapka. Musi robić rzeczy, których sprzedaje się dużo. Setkom i tysiącom klientów, a nie jest ich przecież nieskończenie wiele. Musi, inaczej zginie. Zwyczajnie nie stać jej na robienie produktów, których życie trwa zbyt długo. Na przykład  koszulki, które nosi się 10 lat (moja najstarsza ma 14 i gdyby trochę nie wyblakła byłaby wciąż dobra). Klient dużej firmy musi wracać i co rok, dwa kupować coś nowego. Jak to się robi?

Jedna stosunkowo niegroźna, chociaż trochę szkodliwa dla środowiska metoda, to cały czas promować nowości. Wspomagając to PR-em z gatunku: musisz być modny, teraz nosimy do wyboru: długie, krótkie, haftowane w smoki czy różowe… namawia się ludzi do ciągłej wymiany garderoby. To stare, niemodne, z zeszłego sezonu idzie sobie na śmietnik … i tam kontynuuje tysiącletni żywot plastiku. Nowe nakręca koniunkturę, produkuje nowe miejsca pracy (zwykle w Chinach), odświeża nasz wizerunek, zapewnia komfort i bezpieczeństwo… wybierzcie sobie co chcecie z jakiejkolwiek reklamy.

Pół biedy gdybyśmy jako nowości dostawali naprawdę istotne rozwiązania technologiczne i nowoczesne materiały… niestety rewolucja, która dokonała się w tkaninach i dzianinach kilkanaście lat temu, stanęła w miejscu i teraz nowe są już tylko nazwy, może z wyjątkiem softsheli, chociaż, winbloc i aquashell mamy już przecież od ponad 16 lat.

Drugi pomysł, niestety już mniej chwalebny i raczej zwykle schowany w cieniu… to rzeczy które wprawdzie są tańsze, ale za to ich trwałość zwykle nie przekracza sezonu. Co szkodzi, skoro większość użytkowników zakłada takie ubrania tylko na kilka dni w roku. Tyle wytrzymają. Jeśli duża firma ma znaną markę, a to się często zdarza (jak nie ma, może sobie przecież kupić) te mało trwałe, ale za to ładnie opakowane rzeczy mogą nawet nie być tańsze… po co, są przecież markowe :)

Reasumując, cieszę się, że nie mamy dużej firmy. Możemy sobie w spokoju i błogim zadowoleniu, siedząc w lesie, produkować tak dobre rzeczy jak tylko umiemy. Tak trwałe jak się da. Pozbawione niepotrzebnych ozdóbek i co roku nowych detali, ba mogą być nawet bez hafcików. Bez czegokolwiek co w praniu, podczas długich (bo na to liczę) lat użytkowania nie okaże się tak samo trwałe, jak świetny materiał. Możemy się skoncentrować na tym co ma istotne znaczenie dla użytkownika. Na zminimalizowaniu wagi, doskonałym, dostosowanym do aktywności ruchowej kroju, kontroli jakości, obejmującej każdą sztukę. Na dobrym rzemiośle. Możemy sobie w spokoju, chociaż w biznesowym świecie nie jest to modne, produkować rzeczy w Polsce, a nawet o zgrozo u siebie w firmie.

Możemy, jesteśmy wystarczająco mali.

Kwark powstał w 1995 roku. Nazwa pochodzi od cząstki elementarnej, tak małej i nieprzewidywalnej, że nie wiadomo czy na pewno prawdziwej. I tacy wtedy byliśmy, a po pojawieniu się ostatecznego dowodu na istnienie kwarków, przypadkiem urośliśmy i my.

Ubieraliśmy wielu zwykłych ludzi, alpinistów, podróżników, kajakarzy, nurków i sportowców. Czasem całe reprezentacje narodowe. Polska Reprezentacja Narodowa w Wioślarstwie występowała w strojach Kwarka na Mistrzostwach Świata. W 1999 roku Robert Sycz i Tomasz Kucharski wygrali w nich złoty medal. W 2008 roku w Pekinie Marek Kolbowicz, Konrad Wasilewski, Michał Jeliński i Adam Korol zdobyli złoty medal olimpijski. Ta sama drużyna zdobywa Mistrzostwo Świata co roku, a od lat trenują w naszych ubraniach. Jak widać dobrze im to służy…. a my uznajemy ich nagrody za nasze J

 NAGRODY KWARKA

  • Nominacja do Tytułu Projektanta roku 1999 przyznana przez Krajowa Izbę Mody.
  • Apex Award 2000 - międzynarodowa nagroda przyznawana w Stanach za najlepszy produkt z Polartec w roku 2000.
  • Brand New Winter 2001 - nagroda przyznawana podczas Międzynarodowych Targów Odzieży i Sprzętu Sportowego - Ispo w Monachium za najlepszą kolekcję sportową.
  • Nagroda Mediów przyznana podczas Międzynarodowych Targów Poznańskich - Wiosna 2001.
  • Logistyka 2001 - Targi produktów dla wojska i służb specjalnych - Pierwsza nagroda za oryginalną i nietypową formę promocji.
  • Dwa razy Apex Award 2002 - Tym razem nagrodzono aż dwa nasze produkty z kolekcji mody, płaszcz iżakiet.
  • Konkurs Targów Outdoorowych w Szczyrku - Szczyrk 2002 Jesień - nagroda za najlepszy produkt dla kobiet (kurtka damska z Polartec Wind Pro).
  • Konkurs Targów Narciarskich w Szczyrku - Szczyrk 2003 - Wiosna - wyróżnienie za innowacyjny produkt (Kombinezon z Polartec Aquashell - oddychająca alternatywa dla neoprenowej pianki).
  • 2005 Vice Mister Eksportu przyznawany przez Ministerstwo Gospodarki i Krajową Izbę Gospodarczą za dynamiczny rozwój eksportu.
  • 2007 Junior Eksportu ze szczególnym wyróżnieniem dla 100% polskiej marki promującej Polski produkt i polskie wzornictwo za granicą.
  • 2009 nagroda Międzynarodowych Targów Poznańskich ( dla marki Kasia.N ) za najbardziej designerską kolekcję roku.
  • 2011- International Design Award dla Kasi.N za kolekcję Summer 2010
  • 2011- nominacja do nagrody Apex Award za Kurtkę Trikolor- z Polwartec Powrstertch Pro.

 

Należąca do Kwarka linia Kasia.N została wielokrotnie zakwalifikowana do udziału w targach mody , do których dostęp mają tylko nieliczni projektanci: Fashion Galery na CPD w Dusseldorfie, Moda Manhattan w Nowym Jorku, Atmosphere na Pret a Porter w Paryżu

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl